Skandal wyborczy w Odessie – Maria Gajdar, córka byłego rosyjskiego premiera ściagnięta przez Poroszenkę do “pomocy w reformowaniu Ukrainy” przyłapana na przekupywaniu wyborców

1273

Olej, makaron, mąka, cukier i oczywiście podstawowy produkt żywnościowy ubogich Ukraińców kasza gryczana – takimi zestawami produktów uzupełnionych o materiały agitacyjne przekupuje wyborców w Odessie ściągnięta przez Petra Poroszenkę z Moskwy córka byłego rosyjskiego premiera Maria Gajdar kandydująca do rady obwodu odeskiego z listy Bloku Petra Poroszenki – poinformował serwis informacyjny Informator.su.

Zgodnie z ukraińskim prawem rozdawanie żywności podobnie jak płacenie za głosy to przekupstwo wyborcze i jest przestępstwem, jednak jak dowodzi praktyka protegowanej Petra Poroszenki i Mikaela Saakaszwili nic nie grozi. Mimo setek podobnych przypadków zgłaszanych do prokuratury w ciągu kilku ostatnich kampanii wyborczych zaledwie dwie osoby ukarano karami grzywny. Organizujący masowe przekupstwa wyborców politycy są bezkarni.  

Afera z przekupstwem wyborców w Odessie to nie pierwszy skandal z udziałem ściągniętej przez Poroszenkę do Ukrainy córki byłego rosyjskiego premiera Igora Gajdara. Maria Gajdar, jaka jeszcze niedawno kierowała w Moskwie korzystającą z dotacji Kremla fundacją została ściągnięta przez oligarchę Petra Poroszenkę by jak to zapowiedziano “swoim doświadczeniem wsparła ukraińskie reformy”. Pierwotnie miała zostać zastępczynią byłego prezydenta Gruzji Mikaela Saakaszwilego powołanego przez Poroszenkę na skutek presji administracji Baracka Obamy na gubernatora obwodu odeskiego.

Decyzja znanego z prorosyjskiego nastawienia prezydenta-oligarchy wywołała powszechne oburzenie – zwracano uwagę z jednej strony na brak jakiegokolwiek doświadczenia Gajdar, z drugiej na kompletne pomijanie przy obsadzaniu stanowisk państwowych nieskompromitowanych i fachowych młodych kadr wywodzących się z ukraińskiego ruchu “majdanowego”. Na skutek protestów Ukraińców Maria Gajdar ostatecznie nie została zastępczynią Saakaszwilego – powierzono jej jedynie funkcje jego doradcy.

Już wkrótce po mianowaniu Maria Gajdar stała się bohaterka kolejnego skandalu – na konferencji prasowej po mianowaniu jej doradczynią  odmówiła odpowiedzi na pytanie dziennikarzy „jaki kraj napadł na Ukrainę?” określając je mianem „prowokacyjnego”.

Maria Gajdar jest jedna z osób z tzw. „moskiewskiego desantu Poroszenki” – grupy obywateli rosyjskich ściągniętych przez prezydenta-oligarchę nad Dniepr i włączonych w ukraiński aparat państwowy, którym z naruszeniem prawa „od ręki” przyznano ukraińskie obywatelstwo. Równocześnie organizacje wolontariuszy alarmują, że oligarchiczna ekipa odmawia przyznawania prawa pobytu obywatelom rosyjskim, jacy jako ochotnicy wspierają Ukrainę w wojnie z agresją Rosji. Rosyjscy ochotnicy są deportowani przez ukraińskie władze do Rosji, gdzie za udział w walkach w obronie Ukrainy grożą im wieloletnie kary więzienia.

“Rosyjski desant” jest postrzegany jako próba realizacji przez amerykańską administrację Baracka Obamy projektu “miękkiej rusyfikacji” Ukrainy zgodnie, z którym Ukraina miałaby znajdować się w rosyjskiej strefie wpływów i być związana gospodarczo i politycznie z Rosja po odejściu od władzy reżimu Putina. Punktem wyjścia realizacji tego projektu miało by być stworzenie pod kuratelą USA wspólnej ukraińsko-rosyjskiej elity politycznej.

fot. fb