Ukraiński premier Aleksiej Honczaruk przyznaje, że jest “ekonomicznym profanem”, przekonuje, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zelenskyj ma “puste miejsce w głowie” i ujawnia, że finanse kraju opanowali międzynarodowi aferzyści i spekulanci – w Kijowie opublikowano nagrania z poufnej narady szefa ukraińskiego rządu z kierownictwem banku centralnego, podczas której ustalano jak oszukać Zelenskiego i ukryć przed nim faktyczne przyczyny załamania systemu finansów publicznych. Ujawnienie nagrań wywołało polityczne trzęsienie ziemi – oczekiwana jest dymisja premiera i rozwiązanie rządu.
15 stycznia w Kijowie opublikowano nagrania audio ze spotkania premiera Aleksieja Honczaruka z prezesem ukraińskiego banku centralnego Jakowem Smolijem, jego zastępcami Jekatieriną Rożkową i Dmytrem Sołohubem, minister finansów Oksaną Markarową i Timofiejem Milowanowem, ministrem rozwoju gospodarczego, handlu i rolnictwa. Jak zauważają ukraińskie media nagrania pochodzą najprawdopodobniej z podsłuchu zainstalowanego w gabinecie premiera. Spotkanie, które najprawdopodobniej odbyło się 16 grudnia zeszłego roku poświęcone było temu, jak Honczaruk i jego koledzy powinni wyjaśnić Zelenskiemu powody wzmocnienia kursu hrywny, które doprowadziło do gigantycznego wzrostu deficytu – „dziury” w budżecie państwa dosięgającej nawet 100 miliardów hrywien oraz spowolnienia wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale 2019 r. Podczas spotkania, którego fragmenty zostały opublikowane przez anonimowe źródło, człowiek, którego głos ma należeć do premiera Aleksieja Honczaruka, wielokrotnie pozwalał sobie na dwuznaczne wypowiedzi skierowane pod adresem głowy państwa, wyraźnie demonstrując swój stosunek do prezydenta. W szczególności mówi o Zelenskim jako osobie, która nie rozumie procesów gospodarczych, która wciąż starać się „wszystko wyjaśnić” – opisuje serwis informacyjny “Bukvy”.
Honczaruka wyraźnie niepokoi zainteresowanie ukraińskiego prezydenta aferą ze skupem ukraińskich obligacji przez międzynarodowych i rodzimych spekulantów, którzy doprowadzili do sztucznego wzmocnienia kursu hrywny wobec dolara, rujnując ukraińskich eksporterów i drastycznie zmniejszając dochody budżetu państwa.
„Zaczyna mi mówić:„ Liosza, idę do kantoru, co to takiego?” Chłopaki, to jest oczekiwane pytanie. Co więcej, na środę prezydent prosi o spotkanie w sprawie polityki gospodarczej. “Wyjaśnijcie mi, skoro wzmacniamy kurs – dobrze, to wyjaśnijcie mi, z czego się to wzmocnienie bierze. No, możecie mi wyjaśnić?” Odpowiedź u niego jest prosta: „Wszyscy jesteście barany”. … Mówi: „Liosza, przestań mi bajki opowiadać. Możecie mi normalnie wyjaśnić? Mamy dziurę w budżecie w wysokości 50 miliardów! A jeśli tak będzie dalej się ciągnąć? I co, będziemy mieli 100 miliardową dziurę w budżecie?” – mówił głos przypisywany ukraińskiemu premierowi.
Jak wynika z opublikowanych nagrań ukraiński prezydent ma rozumieć, że za przedstawianym mu przez związanych z Sorosem członków rządu obrazkiem rozkwitającej Ukrainy kryją się w rzeczywistości machinacje finansowe.
“On ma takie myśli, że to korupcjonerzy, to znaczy Markarowa (ukraińska minister finansów – red.) i Rotszyldowie po prostu zarabiają pieniądze, to jego pierwsza obawa. Druga obawa, że to wszystko pieniądze Petra Poroszenki.”
„Zelenskyj ma bardzo prymitywne, w tym sensie proste, rozumienie procesów gospodarczych. Bilans płatniczy. Bilans płatniczy niewiele się poprawił, a hrywna znacznie się wzmocniła… Szuka odpowiedzi na to pytanie. Nie ma odpowiedzi na to pytanie”.
„Dopóki w głowie prezydenta nie będzie naszej odpowiedzi na pytanie, będzie tam miał puste miejsce i będą do niego powracać te niepotrzebne myśli na temat obligacji”.
„Musimy zastanowić się, w jaki sposób to reżyserujemy. Odpowiedzmy na pytanie, jak sobie z tym poradzić. Teraz nie ma odpowiedzi na pytanie, jak sobie z tym poradzimy. To jest cały problem. Jeśli spojrzycie na nasz parlament, to teraz tam rozsiewają takie myśli (wzrost gospodarczy spadnie w czwartym kwartale): zarżnęli gospodarkę ci reformatorzy od Sorosa. Przy poprzednikach wzrost był 4,6 procent, a przyszły “sorosięta” i wzrost jest 2 proc. i leci w dół. I nikogo nie przekonasz. I to wszystko w sumie stwarza u prezydenta wrażenie, że sytuacja jest niekontrolowana, że nic nie rozumiemy, nie mamy planów. A wy ich naprawdę nie macie” – mówił głos przypisywany ukraińskiemu premierowi.