Maria Antonina zasłynęła powiedzeniem “Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka”. Były polski prezydent Bronisław Komorowski pamiętany jest z propozycji “Niech zmieni pracę i weźmie kredyt”. Polityk Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski “zabłysnął” swego czasu opowieściami o szczawiu i mirabelkach. Teraz do tego wysublimowanego grona dołączył parlamentarzysta partii “Sługa Narodu” ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zelenskiego Jewgienij Bragar.
Kuriozalny pomysł jak mają sobie poradzić ukraińscy emeryci z horrendalnymi rachunkami komunalnymi przedstawił w programie “Głos Narodu” w stacji telewizyjnej “112”, podczas którego widzowie mogli dzwonić i na żywo zadawać pytania uczestniczącym w nim politykom.
Słuchamy Ljubow Pawłowną, emerytkę z Adżanki w obwodzie kirowogradzkim – zaanonsował prowadzący audycję.
Ja chcę powiedzieć. Dostaję dwa tysiące hrywien emerytury. Za gaz trzeba bardzo dużo płacić. Nam nie wystarcza emerytury żeby to opłacić. Co mamy zrobić?
Wystąpić o zasiłek – uciął “sługa narodu”. – Pani ma zasiłek?
Mam, ale co z tego zasiłku, to jest 200 hrywien. Ja mam dwa tysiące emerytury a rachunek za gaz przyszedł na 1953 hrywny do tego trzeba jeszcze zapłacić za dostawę tego gazu. Co z tym zrobić, jak można przeżyć, niech wyjaśni, myśmy po to go wybierali – tłumaczyła emerytka.
W sumie do zapłaty wyszło 2107 hrywien. To ma pani minus 107 hrywien na życie – podliczył prowadzący program.
A ma pani psa na podwórku? – zainteresował się parlamentarzysta i ciągnął dalej: To rzeczywiście trudna sytuacja, ale nie wiemy, czy pani nie ma innego majątku. Jeśli ma na podwórku rasowego psa, to może go sobie w dowolnym momencie sprzedać i zapłacić rachunki – perorował Jewgienij Bragar.
Bragar jest założycielem i jednocześnie wykładowcą języka polskiego w projekcie “Lingwista” i Klubie Językowym Kijowskiego Narodowego Uniwersytetu im. Szewczenki – przedstawiał deputowanego biogram opracowany przez analizujący życiorysy ukraińskich parlamentarzystów ruch “Czesno”.
Jewgienij Bragar jest też członkiem grupy do spraw międzyparlamentarnych związków z Rzeczpospolitą Polską.
Kilka dni temu Bragar “wsławił się” jeszcze jednym wyczynem – wygrażał dziewczynie, która wracając z pogrzebu swojego chłopaka – poległego na froncie żolnierza domagała sie wyłączenia w autobusie rosyjskiego serialu doniesieniem na policję za “dyskryminację języka rosyjskiego” (szerzej o tej historii)
A tak wygląda Szarik, pies emerytki Ljubowi Pawłownej, którego sprzedaż zdaniem ukraińskiego parlamentarzysty powinna wystarczyć, by opłacić rachunek za gaz (fot.CBN):
