Funkcjonariusze Państwowego Biura Śledczego działając na zlecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy kierowanej przez najbliższego przyjaciela Wołodymyra Zelenskiego Iwana Bakanowa rozbroili system ukraińskiej obrony przeciwlotniczej faktycznie kradnąc z jednostek w obwodach chersońskim, odeskim i chmielnickim elementy systemu naprowadzania rakiet przeciwlotniczych na cel. A wszystko to w obliczu narastającego zagrożenia rosyjskim atakiem.
Przez trzy dni Ukraina była bezbronna przed powietrznym atakiem ze strony Rosji.
Jak poinformowało Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy 1 lipca do jednostki obrony przeciwlotniczej A2860 przybyli przedstawiciele oddziału śledczego terytorialnego zarządu Państwowego Biura Śledczego w Chmielnickim. Na podstawie uchwały sędziego sądu rejonowego w Chmielnickim S.Bajewa, w ramach sprawy karnej №62020240000000492, śledczy DBR sporządzili protokół przeszukania i zajęli cztery aparaty wysokiej częstotliwości (klistrony) oraz związaną z nimi dokumentację.
Aparaturę, bez której systemy obrony przeciwlotniczej zamieniły się w kupę złomu zabrano przy tym, mimo że uchwała sądu, na którą powołali się funkcjonariusze takiego prawa im nie dawała, bo mowa w niej była wyłącznie o “obejrzeniu jednostki wojskowej A2860 i podlegających jej rakietowych dywizjonów obrony przeciwlotniczej”. Jednym słowem funkcjonariusze DBR ukradli wojskowy sprzęt, a dowództwo jednostki wojskowej biernie przygladało się jak to robią.
Podobne zdarzenia miały miejsce w brygadach obrony przeciwlotniczej w obwodach odeskim (jednostka wojskowa A2800) i chersońskim (jednostka wojskowa A1826).
“Powstaje wrażenie, że to czyjaś zaplanowana akcja, mająca na celu poderwanie zdolności obronnej państwa. W tym samym czasie, kiedy na granicy z Ukrainą wróg rozlokowuje wielkie ugrupowanie wojsk w ramach zakrojonych na szeroką skalę manewrów “Kaukaz-2020″, gdzie nawet nieskrywanie rozgrywa się scenariusz totalnego napadu na Ukrainę, państwowe instytucje pozwalają sobie na podobne rzeczy” – komentowało sytuację Dowództwo Sił Powietrznych, zwracając uwagę, że zabrane podzespoły są jednym z głównych elementów systemu naprowadzania rakietowych kompleksów przeciwlotniczych na cel.
Po nagłośnieniu sprawy przez media DBR zaczęło zwracać nielegalnie zabraną aparaturę do jednostek wojskowych jednak nie wiadomo, czy nie dokonano w niej uszkodzeń, jakie wyjdą na jaw dopiero w momencie ewentualnego ataku lotniczego i konieczności jego odparcia.
Jak poinformowalo DBR inicjatorem akcji był Główny Zarząd Wojskowego Kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Szefem SBU jest Iwan Bakanow, przyjaciel z czasów dzieciństwa ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zelenskiego i wieloletni szef założonej przez niego firmy producenckiej Studio “Kwartał 95”. Od 29 maja zeszłego roku był wiceszefem SBU, 3 czerwca p.o. szefa SBU, 29 sierpnia został mianowany szefem SBU.
Cała sytuacja stawia pod znakiem zapytania zdolność obronną ukraińskiej armii, jaka w szóstym roku rosyjskiej agresji pozwoliła się rozbroić funkcjonariuszom DBR, mimo że nawet postanowienie sądu, na które się oni powoływali nie dawało im prawa żądać wydania elementów uzbrojenia. Nie jest to zresztą pierwszy w ostatnich latach przypadek totalnej bierności ukraińskich żołnierzy wobec bezprawnych najazdów na jednostki wojskowe.
fot. censor.net