Ukraina zniosła sankcje wobec zakładów w kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Naddniestrzu, jakie zaopatrują rosyjski sektor zbrojeniowy.
Z listy rosyjskich przedsiębiorstw objętych ukraińskimi sankcjami w tajemniczy sposób zniknęło szereg firm wpisanych tam w związku z rosyjską agresją na Ukrainę – ujawnili dziennikarze w reportażu, jaki ukazał się wczoraj na antenie ukraińskiej telewizji ICTV. Wśród „szczęśliwców” znalazły się też działające w okupowanym przez separatystów wspieranych przez rosyjską armię mołdawskim Naddniestrzu zaopatrujące rosyjski sektor zbrojeniowy Mołdawskie Zakłady Metalurgiczne. Otwiera to drogę do tranzytu ich produkcji przez terytorium Ukrainy do rosyjskich odbiorców.
Zdaniem pierwszego prokuratora generalnego niepodległej Ukrainy i byłego sędziego ukraińskiego Sądu Konstytucyjnego Wiktora Szyszkina decyzja ekipy Poroszenki to naruszenie prawa międzynarodowego i opowiedzenie się przez nią po stronie rosyjskiego agresora przeciwko Mołdawii.
„Mówiąc o Mołdawskich Zakładach Metalurgicznych. Zakłady znajdują się na terytorium Naddniestrza. To strefa poza kontrolą legalnego rządu Mołdawii. Moskiewskie wojska, które się tam teraz znajdują decyzją Sądu Konstytucyjnego Mołdawii z 2 maja 2017 r. ogłoszono okupacyjnymi, a terytorium – okupowanym. Jeśli my pozwalamy tym okupantom, przez nasze terytorium przeprawiać towary to jesteśmy uczestnikami agresji przeciw Mołdawii teraz już wspólnie z Moskalami – czytajcie punkt f części drugiej artykułu 8-1 Statutu rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego” – skomentował kuriozalną decyzję Kijowa autorytet prawniczy.
Reportaż ICTV:
