“Coraz bardziej zrozumiałe, że możliwość zmian w Ukrainie, jaka zdarza się raz na pokolenie i za jaką zapłacono taką wysoką cenę pięć lat temu na Majdanie jeszcze nie doprowadziła do takich reform w sferze walki z korupcją czy państwa prawa na jakie naprawdę oczekują i zasługują Ukraińcy” – oświadczyła ambasador USA Mary Jovanovicz przemawiając w zeszłym tygodniu w Kijowie na obchodach piątej rocznicy działalności Ukraińskiego Kryzysowego Media Centrum.
Ukraiński sąd konstytucyjny stanął po stronie skorumpowanych polityków, do sądu najwyższego wyselekcjonowano kilkudziesięciu kandydatów z wątpliwą reputacją, politycy o lepkich rękach ukrywają się przed Temidą za immunitetem parlamentarnym, a odpowiedzialny za walkę z korupcją specjalny prokurator zamiast ścigać skorumpowanych polityków pomaga im uniknąć odpowiedzialności za przestępstwa – wyliczała.
Uwagi Jovanovicz nie uszła afera w sektorze obronnym. “Zamykanie oczu na korupcję w sektorze obronnym oznacza wyrywać broń z rąk odważnych ukraińskich żołnierzy, odbierać im jedzenie, pomoc medyczną i uzbrojenie” – komentowała.
Przestrzegła też Centralną Komisję Wyborczą kontrolowaną i korumpowaną przez Poroszenkę przez fałszowaniem wyborów (Jak ujawniły ukraińskie media mianowana przez Poroszenkę w zeszłym roku szefowa CKW spędziła noworoczne święta wspólnie z nim w luksusowym ośrodku w Karpatach, a jedną z jej pierwszych decyzji było mianowanie swoim doradcą oskarżanego o fałszerstwa wyborcze na rzecz ekipy Janukowycza byłego szefa CKW Michaiła Ochendowskiego).
Jovanovicz wystąpiła w obronie zastraszanych przez rządzącą ekipę dziennikarzy ujawniających afery korupcyjne.
Przestrzegła też Poroszenkę przed wykorzystywaniem struktur i finansów państwa w walce wyborczej. “Państwowe zasoby nie powinny być wykorzystywane przeciwko politycznym oponentom” – podkreśliła.
Zdaniem przedstawicielki władz USA niezbędne jest przyjęcie takich zmian w prawie, które nie pozwolą uniknąć odpowiedzialności za grabież publicznego majątku i korupcję “uratowanym” niedawną decyzją sądu konstytucyjnego przedstawicielom władz.
Związani z rządzącą ekipą komentatorzy próbowali przekonywać, że wystąpienie ambasador USA to jedynie “wyskok” urzędniczki, jednak niemal natychmiast zza oceanu przyszło potwierdzenie, że słowa wypowiedziane w Ukraińskim Kryzysowym Media Centrum odzwierciedlają oficjalne stanowisko władz USA wobec Poroszenki. Odpowiedzialny za kontakty z Ukrainą zastępca sekretarza Departamentu Stanu David Hale pytany przez dziennikarzy na konferencji prasowej o słowa ambasador odpowiedział: “Poseł Jovanovicz jest przedstawicielem Prezydenta USA w Ukrainie i Stany Zjednoczone całkowicie popierają jej oświadczenia”.