Działająca na wygnaniu ukraińska prokuratura Autonomicznej Republiki Krymu wszczęła postępowanie w sprawie kradzieży z kolekcji win legendarnej winnicy Masandra, jaka przed rozpoczęciem rosyjskiej okupacji Krymu stanowiła własność państwa ukraińskiego. Wartą według różnych szacunków od 100 do 150 tys. dolarów butelkę wina Jerez de la Frontera z 1775 r. wypili wspólnie podczas wześniowej wizyty na Krymie znany z afer były premier Włoch Silvio Berlusconi i Władimir Putin. Zrabowane przez rosyjskich okupantów Krymu wino przywiózł na półwysep z Hiszpanii założyciel winnicy hrabia Michaił Woroncow.
Postępowanie karne zostało wszczęte w sprawie przywłaszczenia mienia o szczególnie wielkiej wartości – poinformowała prokuratura Autonomicznej Republiki Krym.
Wyciąganie ręki po zrabowane przez rosyjskich okupantów wina Masandry wyraźnie cieszyło Berlusconiego.
W związku z nielegalną w świetle prawa międzynarodowego wizytą Berlusconiego na okupowanym Krymie ukraiński MSZ wystosował protest, byłemu premierowi Woch zakazano też na trzy lata wjazdu na terytorium Ukrainy. Teraz jednak grozi mu odpowiedzialność karna i to zarówno przes sądem ukraińskim, jak i włoskim. Chociaż w komunikacie prokuratury ARK mowa jest o krzdzieży dokonanej przez szefową Masandry Janinę Pawlenko, która otworzyła kolekcjonerską butelkę wina, to jednak korzystanie z przedmiotów pochodzących z przestępstwa to także przestępstwo. Niewykluczone więc, że Berlusconi skazany niedawno przez włoski sąd za korupcję polityczną odpowie tym razem przed sądem za pospolite przestępstwo kryminalne – paserstwo.
fot.Internet