Ukraina wymieni Saakaszwili na wypasionego na korupcji zięcia doradcy Zelenskiego?

958

Były prezydent Gruzji Mikheil Saakaszwili ogłosił, że wraca do Gruzji. Decyzja zbiegła się z mianowaniem przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego człowieka umoczonego w korupcji i w dodatku z ustawowym zakazem obejmowania stanowisk państwowych szefem urzędu celnego w Odessie, przez który przechodzi lwia część obrotu towarowego Ukrainy z zagranicą, które Saakaszwili ostro skrytykował.

Zaledwie kilka tygodni temu Wołodymyr Zelenskyj mianował Mikheila Saakaszwili szefem Narodowej Rady Reform mającej za zadanie wyprowadzić Ukrainę i jej gospodarkę z totalnej zapaści, teraz okazało się, że dla Zelenskiego swój „zaprawiony w bojach specjalista” gwarantujący, że strumień pieniędzy z kontrabandy pustoszącej ukraiński budżet państwa trafi do kieszeni jego ekipy jest ważniejszy niż „jakiś tam gruziński przybłęda” plotący coś o reformach.

26 sierpnia Wołodymyr Zelenskyj wydał dekret, którym mianował na stanowisko pełniącego obowiązki szefa administracji celnej w Odessie Denisa Pudrika.

„Denis Pudrik to bardzo doświadczony celnik, który wiele lat kierował różnymi urzędami celnymi i w czasie kiedy „żył na jedną pensję” jego rodzina kupiła mieszkania w Kijowie, Turcji, na Krymie, w Doniecku, działki gruntu, dom pod Kijowem, drogie samochody, kolekcjonerskie zegarki, no wszystko jak powinno być u generałów służby celnej” – szydził redaktor naczelny serwisu informacyjnego censor.net Jurij Butusow, odsyłając chętnych do oglądania deklaracji majątkowej „nadziei ukraińskiego cła”.

Z racji pełnienia funkcji w administracji ekipy Janukowycza Pudrik podlegał lustracji i ustawowemu zakazowi zajmowania stanowisk państwowych.

„I oto Pudrik nieoczekiwanie stanął na czele największego urzędu celnego kraju, przez który przechodzi największy strumień towarowy. Sądząc po gabarytach, Pudrik całą tę odeską kontrabandę lekko zwalczy i zje na śniadanie, a korupcja obok niego jak widać nigdy nie mogła przeskoczyć” – ironizuje Butusow.

Jak doszło do mianowania takiej kreatury – zastanawia się Butusow. I odpowiada – to dlatego, że jest zięciem doradcy Zelenskiego Sergieja Kunicyna, publikując wpis córki Kunicyna na facebooku pokazujący całą ohydę tego, co na Ukrainie nazywa się dziś polityką. Pozuje na nim z obleśnym wyrazem twarzy tłuścioch z gwiazdą orderu na szyi, nad nim pochyla się kobieta. Zdjęciu towarzyszy jej komentarz: „Prawdziwy mężczyzna składa się z męża i czynu” (w języku rosyjskim oznaczające urząd, godność).

“Naznaczenie tego typa na cło – to typowa stara feudalna instytucja „kormlenija” (przekazywanie urzędów i związanego z nimi prawa poborów w ręce załużonych dla cara osób, zapewniającego im możliwość bogacenia się w zamian za lojalność) niemające nic wspólnego z państwowymi interesami. Jak długo można chodzić w kółko proponując wciąż tych samych starych „profesjonalistów” i powiększając krąg korupcji. Ile można pożerać własny organizm państwowy i zajmować się samozniszczeniem” – komentował nominację Mikheil Saakaszwili, który niedawno prezentował firmowany przez siebie program totalnej reformy ukraińskiej służby celnej mający oczyścić ją z korupcyjnych złogów.

Zelenskiego jak widać nie przekonał i w czwartek ogłosił, że wyjeżdża do Gruzji, by zająć się tamtejszymi wyborami. Tym samym etap w historii Ukrainy pod nazwą „wielkie reformy na szlaku do Europy” można uważać za zamknięty, rozpoczyna się akt finałowy – „feudałowie grabią co się da, a kiedy wszystko zacznie się walić uciekają pozostawiając publikę z szeroko otwartymi ze zdziwienia ustami”.